niedziela, 7 września 2014

Zegrze 6.09.2014

Razem z dwoma kumplami przetestowałem nowy set w drodze nad Zegrze. Najwyższy bieg na asfalcie daje mi prędkość 30-34km, więcej noga nie podaje z lekkością. Cóż, trzeba ćwiczyć, bo myślę, że da radę spokojnie do 40km dojść. Tym sposobem na umówione miejsce startu metro Ratusz, dotarłem z Sadyby w 20 minut i też dlatego, że światła mnie zatrzymywały po drodze. Przebiliśmy się Śląsko-Dąbrowskim na drugą stronę, tam zahaczając o końcówkę szlaku nadwiślańskiego dotarliśmy do Mostu Północnego. Dalej asfaltem do kanałku żerańskiego i tam już leśną dróżką do zalewu, do portu. Planetarka spisuje się dobrze, choć mam problem z jej regulacją poprawną, potrafi na drugim biegu zgrzytnąć kiedy wcześniej się zahamuje torpedo a potem depnie pedał. Ale zwalam to na słabe prowadzenie linki. Poprawię i zobaczę czy pomogło. Większą część trasy śmignąłem na drugim biegu, a więc bazowym 32/16. O dziwo mogę jechać na nim w granicach 29km i nie namachać się tak, jak na kole stockowym z tym samym przełożeniem. Może noga mi się wzmocniła, a może to przełożenie nie jest takie 1:1 jak podaje producent? Porozkminiam to jeszcze :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz