sobota, 30 sierpnia 2014

Monstrum się buduje

A więc tak, najpierw szukałem wszędzie w Polsce Nexusa 3 pod tarczę. Nima, Shimano powiedziało, że może za parę miesięcy będzie. Smutne, bo jeszcze dwa lata temu dostałbym ją koło domu w cenie 250zł z manetką i całym osprzętem, sic! Spóźniłem się. Bywa. Pomyślałem, kupię wersję na torpedo, hamulec nożny. Jak szaleć, to szaleć :) Niestety, większość dostępnych w Polsce ma za krótką oś, a wersji z dłuższą zgadnijcie sami, nima. Aż tu sobie guglam i patrzę trafiłem na link, dziwny link, który przekierowuje na allegro, i patrzę, jest! Torpedo z ośką 178mm, niestety aukcja zakończona. Ale nie odpuszczam, dzwonię do gościa, okazuje się, że ma piasty nadal. Okazuje się też, że już nie w Wwa, a innym mieście, rozważam, dzwonię jeszcze raz, okazuje się, że to miasto graniczy z Wwa. Umawiam się, jadę po odbiór, potrąca mnie auto :) Delikatnie, jadę dalej bez strat w sprzęcie i ludziach, lekko obtarty. Kierowca spieszył się do szpitala. Nie będę komentował. Dojechałem, przymierzam piastę, szerokość montażowa wychodzi 120mm, ja mam ramę pod 135mm, ale widzę da się spotkłatkować na styk i nie zabraknie ośki, do tego clickbox pasuje, o co się najbardziej bałem. Niestety blacha od torpedo już nie. W miejscu gdzie powinienem ją montować do ramy, mam poprzeczny wspornik pod hamulec tarczowy i lipa. Już mam wychodzić, ale pan wpada na pomysł, że można blachę przewiercić i wtedy da radę zamontować. Kupuję, 150zł za cały komplet z manetką i podkładkami oraz popychaczem. Zwykle za tyle sama piasta chodzi. Wracam do domu, przymierzam, okazuje się, że jednak przewiercenie blaszki nic nie da. Głowię się, patrzę to co mnie zabiło teraz pomaga się odrodzić, zahaczę torpedo o adapter hamulca tarczowego. Oddaję koło do zaplecenia, trwa to tydzień, chłopaki mają problem z doborem szprych. Udaje się, mam koło, wychodzi jedynie 0,5kg cięższe niż poprzednie, sukces. Dobrze, że się uparłem na cieniowane szprychy i lekką obręcz. Montuję koło, paczę, nie mam popychacza, zgubiłem. Fatum, rower będzie musiał poczekać jeszcze parę dni, aż kupię nowy, lub cudem znajdę stary, choć podejrzewam mogłem go przypadkowo ze śmieciami wyrzucić, zgubić bo w plecaku dziurę miałem, lub zostawić w serwisie. Niebo daje znaki? Chyba tak, ale warto ich nie słuchać, bo zajawka jest i choć nic w życiu mi tak nie szło jak z tą piastą, to ogarnę, już dla samego faktu, by na przekór zrobić i się nie poddać, no może też dlatego, że już prawie skończone wszystko :) Póki co fota poniżej z garażu ;)

niedziela, 24 sierpnia 2014

Oponki in tha house - Maxxis Grifter 29x2.0

Wjechały oponki Maxxis Grifter 29x2.0, wygląda to jak poniżej. Na razie przejechałem ok. 50km i wrażenia są bardzo pozytywne. Ale wiadomo, świeża guma zachowuje się inaczej, więc z recką poczekam jeszcze z 500km :) Zważyłem je i sztuka waży 634g, jest dobrze, jak na zwijaną oponkę o tej szerokości z takim bieżnikiem, to nie widzę alternatywy na rynku. Nexus 3 się zaplata.



wtorek, 19 sierpnia 2014

Czersk 14.08.2014

1700 km stuknęło i oto nadchodzi zapowiedź małych zmian w rowerku. Doszła kiera płaska jakieś 300 km wstecz, zamontowana "na nisko". Tani model KLS za 40zł na promocji z gosport. Katalogowo zbiłem ok. 100g na niej :) Ale zaraz nadrobimy ten niedobór bo w tym tygodniu wjadą oponki bmxowe Maxiss Grifter 29, cięższe o ok. 200g na sztuce od obecnych:


Do kiery doszły przejściowo stare gripy i całość śmiesznie wygląda, bo przód jest cosmic style, a reszta retro wciąż :) Choć przez ten kształt kiery lekko nawiązuje do choperów ;) Poniżej wypad do Czerska:




W przyszłym tygodniu wleci piasta nexus na tył z torpedo, więc wyleci hamulec tylni tarczowy:


Waga piasty ok 1200g, więc dojdzie tak 900g jeszcze do całego roweru, bo obręcz i szprychy szacuję będą równie lekkie jak w obecnym kole.